Przejdź do treści

Autor: Marek Grudnik

Tatry jesienią

No coż… mamy 2 grudnia śnieg sypie od kilkunastu godzin bez przerwy niemal. Zdjęcia gotowe są od dawna. choć dziś dodałem kilka do folderu.

Co tu dużo mówić, doskonały wypad po Helu rowerem i przedłużonym sierpniowym weekendzie w Bieszczadach. Świetna pogoda. Wiało i to momentami bardzo, miałem dwa czy trzy momenty, że zastanawiałem się: czy to ma sens? Było jednak warto, dla tych spotkań, rozmów, widoków i kontrolowanej samotności. Dużo mi ten wyjazd pokazał i dał kopa na następne wyjazdy. Planowanie okazało się bardzo pomocne, zaplanowałem wiele rzeczy przed i dzięki temu nie było w zasadzie niespodzianek, a nawet w niektórych momentach nagroda za moją przezorność. Opłaciło się jednym słowem. Pogoda wynagrodziła początkowe trudności i mogłem zrobić doskonałe zdjęcia. Teraz tylko robić formę na wiosnę i ogarnąć pare wyjazdów zimowych.

Aaaaach! Zdjęcia! No to poniżej.

Podziel się opinią

Góry Stołowe

Kiedy widać z drogi płaskie górki to od razu masz wrażenie, że to ktoś zaprojektował. Wniesienie z idealnie, zdawałoby się, płaskim szczytem to musi być kamieniołom, albo jakaś budowla hydrotechniczna. A tu jednak nie…. To jest jednak intrygujące. Szlaki nie są trudne ani wymagające. Za to widoki przy dobrej pogodzie rekompensują każdy wysiłek włożony w podejście. Polecam szczególnie jesienią tak jak wczesną, jaki późną. Pogoda może być kapryśna, ale spokój na szlaku i poczucie pustki robią ogromne wrażenie. W tym roku wróciłem po 10 latach w te strony i przyznam szczerze, że zapamiętałem je inaczej. Góry się nie zmieniły, ale obrazy w głowie już tak. Gorąco polecam.

Adršpašskie Skały

Skoro już będziesz w okolicy Parku Narodowego Gór Stołowych, poważnie rozważ odwiedzenie skalnego miasta w Czechach. Tam tego wszystkiego jest więcej i więcej na mniejszym obszarze, łatwiejsze do zobaczenia może się wydawać bardziej kolorowe, ale moim zdaniem nie jest piękniejsze niż góry stołowe. Choć kto to rozstrzygnie?

Podziel się opinią

Czy fotografia analogowa ma jeszcze sens?

Trochę o apkach trochę o naturalnych trochę o cenach

No niektórzy mogą zapytać: Co to za pytanie?!! Oczywiście, że ma sens!

No wiec ma, ale zaraz wyjaśnię dlaczego nie zawsze i nie wszędzie. Kiedyś to była jedyna forma fotografii. Parający się tym zawodem pasjonata lub zawodowiec musiał mieć chociaż minimalną wiedzę o tym jak to działa i jak ustawić aparat, aby powstała FOTOGRAFIA. Celowo wyróżniam TO słowo bo wtedy to było coś. Zdjęcie było wyjątkowe. Opisywało sytuacje, przedstawiało portret osoby, pokazywało miejsce. Jednym słowem chwytało chwilę i nie pozwalało aby była ulotna. Z biegiem czasu, rozwoju technologii, większej dostępności, fotografia służyła też rozrywce i niezbyt drogiemu hobby. Bum na cyfrową i wtedy jeszcze niedoskonałą fotografię doprowadził do załamania rynku fotografii analogowej. Chyba jednak obiegam od tematu. Już wracam. Chodzi o to, że dziś te technologie istnieją obok siebie choć ta nowa jest większa, analogowa wciąż znajduje swoich odbiorców. Ba! Nawet jest naśladowana w cyfrowym świecie.

Chcecie wiedzieć jak? Już opowiadam.

Cyfrowa fotografia jest za dobra!

To może kontrowersyjne stwierdzenie, ale doszliśmy do etapu gdzie wszystko musi być idealne, ostre, a aparat musi robić zdjęcia w nocy. Oczywiście to przeczy temu czym fotografia była przez ostatnie 100 lat z okładem. No ale. Wiec teraz garść fotografii analogowych i cyfrowych. Ciekaw jestem czy potrafisz to odróżnić.

Podziel się opinią